Nazywam się Sylwia

Nazywam się Sylwia Zielińska.

Stworzona przeze mnie przestrzeń terapeutyczna, Droga Do Siebie – to zbiór całej mojej wiedzy, doświadczeń, umiejętności i serca do pracy z drugim człowiekiem, w której realizuję się jako terapeutka traumy w pracy z ciałem.

Psychika człowieka fascynowała mnie właściwie od zawsze, odkąd pamiętam. Stosy książek, artykuły, warsztaty, szkolenia – to był mój żywioł. Ciekawiło mnie i nadal ciekawi, jak poszczególne wydarzenia z życia człowieka mogą wpływać na jego los. Czułam jednak niedosyt wiedzy, która na tamten moment przestała być wystarczająca. Przełom nastąpił dopiero wtedy, gdy po raz pierwszy zetknęłam się z terapią czaszkowo – krzyżową.

Byłam oczarowana, jak delikatny dotyk może wpływać na układ nerwowy i jak doznania płynące z ciała mogą prowadzić do źródła dolegliwości, zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Odtąd moje zainteresowania kręciły się wokół anatomii i fizjologii człowieka, które pięknie łączyły się w spójną całość z wiedzą psychologiczną. Psychosomatyka, psychobiologia, a także psychogenealogia to kolejne obszary, które zapragnęłam zgłębiać, by zrozumieć, jak zdarzenia, przeżycia, emocje mogą wpływać na dobrostan człowieka, w tym także relacje, ścieżkę zawodową czy życie rodzinne. Po dwuletnim kursie TCK w Warszawie u dr. Walasek, postanowiłam uruchomić własną praktykę.

Do mojego gabinetu trafiali ludzie z najróżniejszymi zmaganiami. Wśród nich najczęstsze to: bóle (kręgosłupa, głowy, barków, brzucha, jajników i inne), które potem w większości okazały się mieć podłoże psychosomatyczne. Inne popularne dolegliwości to zawroty głowy, lęki, fobie, nerwice, depresje, przewlekły stres. Dotarło do mnie, że te wszystkie zjawiska mogły być objawami traumy.

Ludziom trauma kojarzy się przeważnie z czymś niezwykłym, z jakimś dużym wydarzeniem, jak doświadczenie katastrofy, gwałt czy poważny wypadek. Tymczasem trauma może dotyczyć również pozornie banalnych doświadczeń, ponieważ od tego, czy dane zdarzenie pozostawi w nas silny uraz, zależy nie sam przebieg wydarzenia, lecz nasza reakcja. Z definicji trauma to wg. Słownika PWN „trwała zmiana w psychice, spowodowana gwałtownym, przykrym przeżyciem”. Chodzi o takie zdarzenie, które pojawiło się: za szybko (nie można było się na to przygotować), zbyt mocno (nie sposób było temu zapobiec) i potencjalnie zagrażało życiu.

Sylwia Zielińska

W związku z powyższym, naturalną koleją rzeczy było pogłębienie wiedzy o traumie i jej mechanizmach, dlatego wybrałam się na studia podyplomowe na kierunku psychotraumatologia, a także rozpoczęłam naukę metody Somatic Experiencing®, która w sposób bardzo naturalny uzupełnia się z terapią czaszkowo – krzyżową.

Stawiam na pracę z ciałem w terapii, ponieważ oddziałuje ona bezpośrednio na organizm, na system nerwowy, po części omijając kontrolujący umysł. Tradycyjne metody bazują w większości na pracy kognitywnej, angażującej umysł, na dodatek są przeważne mocno rozłożone w czasie. Doszłam do wniosku, że koncentrując się z kolei na układzie nerwowym, poprzez dotyk, śledzenie odczuć z ciała, świadomość siebie, w miarę szybko można zauważyć efekty. Docieramy bowiem tam, gdzie faktycznie tkwi źródło traumatycznych objawów – jest nim właśnie ciało.

Na co dzień nieustannie uczę się i praktykuję – to moja praca. Ale przecież człowiek nie samą nauką i pracą żyje. W wolnym czasie uruchamiam się poprzez ruch i taniec, kocham spacery i wypady za miasto. Jestem bardzo towarzyska, dlatego spędzanie czasu w gronie bliskich i znajomych to dla mnie równie ważna forma miłego wypoczynku. Innym razem, kiedy potrzebuję przestrzeni tylko dla siebie, ochoczo zagłębiam się medytację, słuchanie ciszy, obcowanie z przyrodą, ale też muzykę. Na różne sposoby staram się dbać o ciało, psychikę i ducha. Terapie, masaże, zdrowa dieta czy wspomniany ruch sprawiają, że wyśmienicie czuję się w swoim ciele i jestem wdzięczna za wszystko. Codziennie. Za najdrobniejsze rzeczy.

Kocham życie.

Sylwia Zielińska
Sylwia Zielińska